ul. Pogodna 2 lok. 14, 00-785 Warszawa
tel. +48 505 948 834 dustin@dustinducane.pl

Kasacyjne sprawy

Pojawiło się niebezpieczne zjawisko stosowania precedensu w sprawach pewnej sieci handlowej przed pewnym sądem.

Opłaty półkowe nazwane rabatami.

Walczę z tym.

Nie do końca – prawo.pl i Jeronimo Martins (Biedronka)

Artykuł i Jeronimo Martins ogólnie.

”Roszczenia dostawców produktów rolnych lub spożywczych do sieci sklepów Biedronka, związane ze stwierdzonym przez Prezesa UOKiK nieuczciwym wykorzystywaniem przez Jeronimo Martins Polska przewagi kontraktowej, zaczną się przedawniać już z końcem 2021 roku – ostrzegają Tomasz Waszewski i Zygmunt Waga z kancelarii Kocur i Wspólnicy.”

Po pierwsze, primo, jest art 3. ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Nie musimy się fatygować od ustawy odszkodowawczej w sprawach prawa konkurencji jeżeli nie chcemy. Przydałoby się ale nie trzeba. Przy czym… rozważania o pozycji dominującej… nie będę wchodził w bardzo skomplikowane szczegóły – można napisać kolejny artykuł do Głosy. A może to pomysł. (Muszę pomyśleć o pewnych przepisach kolizyjnych.)

Po drugie, secundo, nie trzeba straszyć koniecznością złożenia pozwu jeżeli dostawca ma zawezwanie do próby ugodowej. 100 zł. Koniecznie składaj!

Po trzecie, trumpo, ja bym liczył termin stosując art. 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji od daty prawomocności decyzji UOKiK ale to trochę ryzykowane, patrz punkto duo.

Po czwarte – zobacz konkretne umowy dostawców Jeronimo Martins. Ja wiem jak terminy obliczać – i naliczamy termin w zależności od daty potrącenia i wiadomości o potraceniu. Korekta faktury dostawcy jest tez potrąceniem.

Wszelkie podobieństwa do filmów Barei są przypadkowe.

 

Przerażająca jest wypowiedź na końcu artykułu

Interia

Biedronka jak największy odbiorca ma prawo narzucać warunki…

Wypowiadający się chyba uważa że całe prawo konkurencji jest zbędne i że jest fajne i słuszne aby duży wykorzystywał innych.

 

Wojna się zaczyna

Bankier.pl

”Prezes UOKiK wszczął postępowania wobec sieci handlowych Kaufland Polska Markety, Eurocash i Intermarche podejrzewanych o nieuczciwe stosowanie wstecznych rabatów – poinformował UOKiK na stronie internetowej. Za podobne praktyki został niedawno ukarany Jeronimo Martins Polska, właściciel sklepów Biedronka.

Zastrzeżenia prezesa UOKiK budzi m.in. wsteczne ustalanie rabatów i warunków handlowych w relacjach z dostawcami produktów rolno-spożywczych. Pierwszym efektem analizy jest wszczęcie trzech postępowań wyjaśniających, które dotyczą spółek: Kaufland Polska Markety, Eurocash (organizator licznych sieci sklepów, m.in. ABC, Delikatesy Centrum, Lewiatan, Gama, Groszek i Euro Sklep) oraz SCA PR Polska (spółka odpowiedzialna za zakupy w sieci Intermarche).”

Znamy się:)

 

Wojna trwa – megathread. I dlaczego nikt nie używa słów opłaty półkowe

Prezes UOKiK o Biedronce w Business Insider.

”Materiał dowodowy wyraźnie wskazuje, że mieliśmy do czynienia ze złamaniem prawa i niezwykle nieuczciwym wykorzystaniem przez właściciela sieci Biedronka przewagi kontraktowej, w wyniku czego osiągnął on korzyści finansowe w kwocie ponad 600 mln zł. Nie mam co do tego wątpliwości, podobnie jak do tego, że sąd utrzyma wydaną decyzję w mocy – mówi w wywiadzie Business Insider Polska Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

80 proc. uzyskanej przez JMP nieuczciwej korzyści pochodziło od dostawców warzyw i owoców. Do tego odnosi się ta wartość i jest poparta bardzo precyzyjnymi wyliczeniami potwierdzającymi, że to właśnie na dostawcach owoców i warzyw JMP osiągnął największe korzyści finansowe.”

Dlahandlu.pl

”Jeżeli chodzi o ustawę o nieuczciwej przewadze kontraktowej, mechanizm kary wskazuje, że maksymalna sankcja może wynieść do 3 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy. Rzeczywiście w tym wypadku (ponad 723 mln zł kary dla sieci  Biedronka – red.) moją intencją było to, żeby przekraczała ona kwotę korzyści uzyskanych przez przedsiębiorcę oraz by realizowała cele prewencyjne. Inne sieci muszą wiedzieć o tym, że uczciwie muszą dbać o relację z kontrahentami i że nie ma mowy o jakimkolwiek wykorzystywaniu przewagi, jaką mają nad swoimi dostawcami – wyjaśnił Tomasz Chróstny, prezes UOKIK, podczas audycji „Aktualności dnia”.”

– Sieci handlowe mają bardzo duże możliwości działania na polskim rynku. Odpowiedzialność powinna być naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Niedopuszczalne jest wymuszanie dodatkowego wynagrodzenia na dostawcach, w sytuacji kiedy pierwotnie nie było to określone – podkreślił gość Radia Maryja.”

PS jest reklama Żabki na stronie, ha!

Portalspozywczy.pl

UOKiK wskazuje, że ukarał Biedronkę za wykorzystywanie przewagi kontraktowej, tj. wymuszanie dodatkowych rabatów w nieuczciwy sposób. Wg urzędu rabat miał być rozliczany na długo po sprzedaży produktu. Biedronka miała zapłacić za produkt X na przykład 2 zł, ale koniec końców dała kontrahentowi za niego 1,8 zł.

Jak miało dochodzić do wykorzystywania przewagi? Money.pl ustalił, że chodzi o tzw. wsteczny rappel extra – wewnętrzna nazwa rabatu naliczanego już po zakończeniu sprzedaży. Zdaniem sieci handlowej zapisy o takich warunkach są wpisane do umowy z dostawcą i są normalną praktyką rynkową.”

UOKiK stoi na stanowisku, że rappel extra nie był wpisany do umów, a sieć stosowała rabat wsteczny np. po zapoznaniu się z wynikami sprzedaży produktów za określony czas – zwykle miesiąc. Nie były one przewidziane we wcześniejszych umowach, a dostawcy nie byli o nich informowani.”

Na tej stronie mam reklamę Makro, ha ha.

Prawo.pl

„Andrzej Springer: Bez wątpienia ocena rabatów posprzedażowych na gruncie prawa konkurencji zależy od tego, jak te rabaty są skonstruowane w danym przypadku – kluczowe jest to, żeby obie strony wiedziały, jakie warunki muszą zostać spełnione, aby rabat został udzielony i w jakiej wysokości. Główny zarzut UOKIK wobec JMP sprowadza się do tezy, że wysokość tego rabatu ustalana była ex post. Czy tak było w istocie, potwierdzi postępowanie sądowe z odwołania JMP od decyzji Prezesa Urzędu.”

Biedna ta Biedronka na money.pl

Przedstawiciele Biedronki uważają, że gigantyczna kara od UOKiK „nie ma żadnych podstaw” i nie obroni się w sądzie. – To jest, mówiąc kolokwialnie, szczucie na nas – mówi członek zarządu Jeronimo Martins Polska.

– Dostawcy, którzy zostali według UOKiK skrzywdzeni, to nasi wieloletni partnerzy. Średnio dostarczają nam towar od ponad 15 lat, żaden nigdy się nie skarżył na brak przejrzystości i nie zerwał umowy – mówi w rozmowie z serwisem „Business Insider Polska” Maciej Łukowski, członek zarządu Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka.”

Podobne slowa słyszę na każdej sprawie.

Oświadczenie Biedronki, pełne… hmm… hahahaahaha.
Raczej nie będą pełnomocnikiem w tej sprawie.

„Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył ponad 723 miliony złotych kary na właściciela sieci sklepów Biedronka – za wykorzystywanie przewagi kontraktowej. Urząd twierdzi, że spółka w arbitralny sposób narzucała dostawcom niektóre rabaty. Jak podał w poniedziałek UOKiK, z informacji zebranych przez urząd antymonopolowy wynika, że kontrahenci byli informowani o konieczności udzielenia rabatu dopiero na koniec okresu rozliczeniowego, po zrealizowaniu dostaw.”

Hej hej. Dlaczego nikt nie odważa się używać określenia ‚opłaty półkowe’?

 

 

 

 

 

 

 

Biedronka a Kania – jednak opłaty

Bardzo długi wywiad, głównie o zarzutach ale tez Biedronce. Business Insider.

„Z perspektywy czasu uważam, że dodatkowym elementem była moja przesadna wiara, że jak zbuduję ogromną firmę mięsną i wejdę z jej produktami do największych sieci sprzedaży, to Zakłady osiągną sukces, również finansowy. To myślenie okazało się wielką pułapką.

W 2011 r. nawiązaliśmy współpracę z Biedronką. Zawarliśmy porozumienie strategiczne. Do 2017 r. współpraca ta układała się korzystnie. Dwa lata temu Biedronka wypowiedziała nam umowę o strategicznej współpracy, tłumacząc, że musi maksymalizować zyski i nie może utrzymać wynegocjowanych z nami kilka lat wcześniej warunków współpracy. To był początek dużych kłopotów finansowych. A trzeba pamiętać, że marże w branży mięsnej w Polsce są bardzo niskie…

Średnia rentowność wynosi od 1 do 2,5 proc. Przy sprzedaży w wysokości miliarda złotych, teoretyczny zysk firmy wynosi około 10 – 25 mln zł. Ale koszty obsługi długu tylko w samym 2018 r. sięgały 38 mln zł. W tym czasie firma wypracowała zysk brutto na poziomie 80 mln zł, co po odjęciu między innymi kosztów finansowania, dało zysk netto w wysokości około 11 mln zł.

Realia rynkowe spowodowały, że znaleźliśmy się w kleszczach Biedronki i banków, a na to nałożył się wzrost cen wieprzowiny. Około 70 proc. naszych wyrobów było odbieranych przez Biedronkę. Sieć płaciła nam po ponad dwóch miesiącach od dnia dostawy towaru. Żeby dostarczyć do Biedronki miesięcznie towar za 50 mln zł, trzeba było mieć kapitał obrotowy w wysokości 125 mln zł. Firmie brakowało miesięcznie tylko na tym kontrakcie około 60 mln zł kapitału. Dodatkowo Zakłady były obciążane różnymi wydatkami.

Co roku na jesieni odbywają się negocjacje warunków współpracy na kolejny rok. Na początku współpracy z wielką siecią koszty są minimalne, często zerowe. Ale w kolejnych latach śruba jest coraz bardziej dokręcana. Sieci żądały nawet 30 proc. wartości naszej rocznej sprzedaży z tytułu możliwości sprzedaży produktów w ich sklepach. Jeżeli nie godzisz się na te warunki, to wypadasz z rynku. Do tego dochodziła „kara” za zbyt szybki rozwój naszej firmy: żądanie nadzwyczajnej opłaty w wysokości kilku milionów złotych z tytułu zwiększenia przychodów dzięki współpracy z siecią. Dodatkowo Biedronka obciążała firmę różnymi opłatami marketingowymi.

Tak. Przerzucała na nas swoje koszty reklamy, koszty swoich akcji promocyjnych oraz innych programów…

To nie był element umowy, ale powszechna praktyka wymuszania takich płatności.”

Ciekawe… upadłość trwa.

W Wiadomościach Handlowych mowa o zainteresowaniu UOKiK tymi wypowiedziami.

 

Coś z prawa konkurencji

Trybunał, ten dobry wypowiedział się na temat właściwości sądów krajowyc i prawa krajowego  podmiotu pokrzywdzonego w sytuacjach naruszenia prawa konkurencji czyli patrz ciężarówki i zmowa cenowa (Dieselgatr tez).

Nie płaci się za ‚lepsze’ miejsce na półce…

płaci się za to że w ogóle produkt jest na półce.

Nie mylmy preferencji z haraczem.

Artykuł.

„ Teraz są dodatkowe wymogi, które muszą spełnić producenci jak np. opłaty półkowe za lepsze miejsce dla towaru, koszty publikacji broszur reklamowych, ponadto mają wyznaczone długie terminy płatności, a niesprzedany towar jest im zwracany.”

Co do absurdalnych pomysłów o wymuszaniu na ‚zagranicznych’ kupowania 40% produktów w powiecie, to chyba poseł nie był ostatnio w sklepie. Ludzie nie kupują tylko chleb. A chyba w Rzeszowie to śledzie się nie hoduje w powiecie a winorośle bywają podatne na mróz z Syberii.

PS chwali Rumunię i Bułgarię za nielegalne i dyskryminujące prawa, chyba nie wie że słusznie dostali po łapach od KE. Artykuł.

 

Najnowsze wpisy na blogu:

  • Opłaty półkowe wciąż żywe

    opublikowano: 05.04.2023
    "Takie praktyki stosuje E.Leclerc, Intermarche oraz sieć Społem. Nawet gdy produkt słabo rotuje, to opłata "za półkę" gwarantuje, że będzie tam stał przez określoną ilość czasu. Takie podejście zabija biznes i tworzy swego rodzaju patologię… Czytaj dalej »
  • Allegro

    opublikowano: 11.01.2023
  • Karcher – zawyżanie cen

    opublikowano: 11.01.2023
Dustin Du Cane, radca prawny
ul. Pogodna 2 lok. 14
00-785 Warszawa
tel. kom.: +48 505 948 834
(codziennie w godz. 9:00-20:00)
View Dustin Du Cane's profile on LinkedIn