Wojna trwa – megathread. I dlaczego nikt nie używa słów opłaty półkowe
opublikowane:Prezes UOKiK o Biedronce w Business Insider.
”Materiał dowodowy wyraźnie wskazuje, że mieliśmy do czynienia ze złamaniem prawa i niezwykle nieuczciwym wykorzystaniem przez właściciela sieci Biedronka przewagi kontraktowej, w wyniku czego osiągnął on korzyści finansowe w kwocie ponad 600 mln zł. Nie mam co do tego wątpliwości, podobnie jak do tego, że sąd utrzyma wydaną decyzję w mocy – mówi w wywiadzie Business Insider Polska Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
…
80 proc. uzyskanej przez JMP nieuczciwej korzyści pochodziło od dostawców warzyw i owoców. Do tego odnosi się ta wartość i jest poparta bardzo precyzyjnymi wyliczeniami potwierdzającymi, że to właśnie na dostawcach owoców i warzyw JMP osiągnął największe korzyści finansowe.”
”Jeżeli chodzi o ustawę o nieuczciwej przewadze kontraktowej, mechanizm kary wskazuje, że maksymalna sankcja może wynieść do 3 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy. Rzeczywiście w tym wypadku (ponad 723 mln zł kary dla sieci Biedronka – red.) moją intencją było to, żeby przekraczała ona kwotę korzyści uzyskanych przez przedsiębiorcę oraz by realizowała cele prewencyjne. Inne sieci muszą wiedzieć o tym, że uczciwie muszą dbać o relację z kontrahentami i że nie ma mowy o jakimkolwiek wykorzystywaniu przewagi, jaką mają nad swoimi dostawcami – wyjaśnił Tomasz Chróstny, prezes UOKIK, podczas audycji „Aktualności dnia”.”
– Sieci handlowe mają bardzo duże możliwości działania na polskim rynku. Odpowiedzialność powinna być naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Niedopuszczalne jest wymuszanie dodatkowego wynagrodzenia na dostawcach, w sytuacji kiedy pierwotnie nie było to określone – podkreślił gość Radia Maryja.”
PS jest reklama Żabki na stronie, ha!
”
UOKiK wskazuje, że ukarał Biedronkę za wykorzystywanie przewagi kontraktowej, tj. wymuszanie dodatkowych rabatów w nieuczciwy sposób. Wg urzędu rabat miał być rozliczany na długo po sprzedaży produktu. Biedronka miała zapłacić za produkt X na przykład 2 zł, ale koniec końców dała kontrahentowi za niego 1,8 zł.
Jak miało dochodzić do wykorzystywania przewagi? Money.pl ustalił, że chodzi o tzw. wsteczny rappel extra – wewnętrzna nazwa rabatu naliczanego już po zakończeniu sprzedaży. Zdaniem sieci handlowej zapisy o takich warunkach są wpisane do umowy z dostawcą i są normalną praktyką rynkową.”
UOKiK stoi na stanowisku, że rappel extra nie był wpisany do umów, a sieć stosowała rabat wsteczny np. po zapoznaniu się z wynikami sprzedaży produktów za określony czas – zwykle miesiąc. Nie były one przewidziane we wcześniejszych umowach, a dostawcy nie byli o nich informowani.”
Na tej stronie mam reklamę Makro, ha ha.
„Andrzej Springer: Bez wątpienia ocena rabatów posprzedażowych na gruncie prawa konkurencji zależy od tego, jak te rabaty są skonstruowane w danym przypadku – kluczowe jest to, żeby obie strony wiedziały, jakie warunki muszą zostać spełnione, aby rabat został udzielony i w jakiej wysokości. Główny zarzut UOKIK wobec JMP sprowadza się do tezy, że wysokość tego rabatu ustalana była ex post. Czy tak było w istocie, potwierdzi postępowanie sądowe z odwołania JMP od decyzji Prezesa Urzędu.”
Biedna ta Biedronka na money.pl
„
Przedstawiciele Biedronki uważają, że gigantyczna kara od UOKiK „nie ma żadnych podstaw” i nie obroni się w sądzie. – To jest, mówiąc kolokwialnie, szczucie na nas – mówi członek zarządu Jeronimo Martins Polska.
– Dostawcy, którzy zostali według UOKiK skrzywdzeni, to nasi wieloletni partnerzy. Średnio dostarczają nam towar od ponad 15 lat, żaden nigdy się nie skarżył na brak przejrzystości i nie zerwał umowy – mówi w rozmowie z serwisem „Business Insider Polska” Maciej Łukowski, członek zarządu Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka.”
Podobne slowa słyszę na każdej sprawie.
Oświadczenie Biedronki, pełne… hmm… hahahaahaha.
Raczej nie będą pełnomocnikiem w tej sprawie.
„Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył ponad 723 miliony złotych kary na właściciela sieci sklepów Biedronka – za wykorzystywanie przewagi kontraktowej. Urząd twierdzi, że spółka w arbitralny sposób narzucała dostawcom niektóre rabaty. Jak podał w poniedziałek UOKiK, z informacji zebranych przez urząd antymonopolowy wynika, że kontrahenci byli informowani o konieczności udzielenia rabatu dopiero na koniec okresu rozliczeniowego, po zrealizowaniu dostaw.”
Hej hej. Dlaczego nikt nie odważa się używać określenia ‚opłaty półkowe’?