ul. Pogodna 2 lok. 14, 00-785 Warszawa
tel. +48 505 948 834 dustin@dustinducane.pl

Abuzywne klauzule odsetkowe w umowach bankowych

Z wielkim zainteresowaniem odnotowałem informacje prasowe o postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2011 r. (sygn. akt I CSK 310/11), dotyczącym sprzecznego z prawem regulaminu kredytów hipotecznych, przewidującego zasadniczo dowolne kształtowanie poziomu odsetek przez bank. (Tomasz Konieczny, „Gazeta Podatkowa” z 19 lutego 2012 r., również dziennikarz Gazety Wyborczej Maciej Samcik na swoim blogu).

Nie znalazłem kopii orzeczenia w zbiorach prawniczych, wystąpiłem więc do Sądu Najwyższego o przesłanie orzeczenia jako informacji publicznej. Dostałem kopię tego samego dnia – drogą elektroniczną od Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego. Zaczynając studia lata temu nie myślałem, że doczekam się dnia, w którym będę korespondował z Sądem Najwyższym drogą elektroniczną…

Treść orzeczenia udostępniam we wpisie:  I CSK 310/11 i inne orzeczenia

Wracając do omówienia tematu postanowienia dodam, że wydane ono zostało w toku postępowania kasacyjnego. Sąd Najwyższy odmówił w nim przyjęcia skargi kasacyjnej Gospodarczego Banku Spółdzielczego w Barlinku od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 października 2010 r. (sygn. akt VI ACa 775/10).  Sąd Apelacyjny z kolei oddalił apelację wspomnianego banku od wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 9 kwietnia 2010 r. (sygn. akt XVII AmC 959/09). Pozew został wniesiony przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zgodnie z uprawnieniami ustawowymi tegoż Urzędu.

Sąd Najwyższy nie musi przyjąć do rozpoznania każdej kasacji, także właściwie przygotowanej i opłaconej, w odróżnieniu od sądu apelacyjnego w przypadku apelacji.  Sąd Najwyższy w drodze postanowienia odmawia przyjęcia kasacji, a odmowa taka oznacza zasadniczo, że kasacja jest pozbawiona słuszności albo kwestia prawna jest zbyt ‘nikła’ by się nią zajął Sąd Najwyższy.

„Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do rozpoznania jeżeli: w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne, istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w  orzecznictwie sądów, zachodzi nieważność postępowania lub skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona (art. 3989 § 1 k.p.c.).” (omówione postanowienie).

Gospodarczy Bank Spółdzielczy w kasacji m.in. powołał się na potrzebę dokonania wykładni przepisu prawa.

Sąd Najwyższym w omówionym postanowieniu stwierdził, że nie ma takiej potrzeby, „Zawarte w skardze uzasadnienie tej przesłanki nie odpowiada tym wymaganiom. Artykuł 69 ust. 2 pkt 5 prawa bankowego stanowi, że w umowie kredytowej należy określić wysokość oprocentowania oraz warunki jego zmiany. Z  kolei art. 76 tej ustawy stanowi, że zasady oprocentowania kredytu określa umowa kredytu, z tym, że w razie stosowania zmiennej stopy należy w umowie kredytowej określić warunki zmiany procentowej kredytu. W orzecznictwie już wyjaśniono, że postanowienie umowne kredytu bankowego, w którym przyjęto, że kredytodawca jest uprawniony do zmiany stawek oprocentowania jest bezskuteczne, jeżeli w umowie nie określono jednocześnie konkretnych okoliczności, od których zmiana ta jest uzależniona (por. np.uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1992 r., III CZP141/91, OSNC 1992, nr  6, poz. 90). Nie może budzić wątpliwości, że wskazane unormowania dotyczą wszelkich umów kredytowych, natomiast umowy zawierane przy wykorzystaniu wzorca umownego muszą spełniać dodatkowe wymagania określone w Kodeksie cywilnym.”

Dla Sądu Najwyższego jak i też dla prawnika zajmującego się prawem konkurencji i prawami konsumentów było oczywiste, że bank nie może przyznać sobie prawa do dowolnego kształtowania wysokości odsetek od kredytów.

Już 22 maja 1991 r. Sąd Najwyższy stwierdził w uchwale podjętej w składzie 7 sędziów, a więc w orzeczeniu o podstawowym prawnym znaczeniu, że „Umieszczenie w regulaminie bankowym, dotyczącym warunków prowadzenia rachunku bankowego, postanowień uprawniających bank do jednostronnej zmiany treści tego regulaminu, a tym samym warunków umów rachunku bankowego – nie jest prawnie skuteczne. Zmiana treści umowy rachunku bankowego wymaga wypowiedzenia.” (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1991 r., sygn. akt III CZP 15/91, OSNCP 1992, nr 1, poz. 1)

A więc Sąd Najwyższy już w 1991 r. stwierdził w odniesieniu do przedsiębiorców, że regulaminu nie można jednostronnie zmieniać.

Na tym jednak nie koniec.

W kolejnej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1992 r. dobitnie stwierdzono: „Zastrzeżenie w regulaminie bankowym – stanowiącym o treści umowy zawieranej z bankiem o udzielenie kredytu bądź pożyczki albo o treści umowy o prowadzenie rachunku bankowego (oszczędnościowego bądź lokat terminowych) – uprawnienia do zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy, wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona.” (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1992 r., sygn. akt III CZP141/91, OSNC 1992, nr  6, poz. 90)

Podkreślić należy raz jeszcze, że już 20 lat temu Sąd Najwyższy w orzeczeniu o podstawowym znaczeniu prawnym, uzależnił zmianę wysokości stopy oprocentowania od określenia konkretnych okoliczności jej zmiany.

„Okoliczności, od zaistnienia których ma być uzależniona w regulaminie bankowym zmiana wysokości oprocentowania wkładów i kredytów, powinny być skonkretyzowane w taki sposób, aby w przyszłości mogła być dokonana należyta ocena, czy rzeczywiście one wystąpiły i czy w związku z tym zmiana oprocentowania jest obiektywnie usprawiedliwiona.” (powyższa uchwała z dnia 6 marca 1992 r.)

Od 1992 r. prawo znacznie się zmieniło, ale w przedmiotowym zakresie zawsze na korzyść konsumentów, zwykłych klientów. Pojawiły się regulacje dotyczące niedozwolonych klauzul umownych, czyli art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego, „Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.”

„Wzorzec ‘Kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej obowiązującej w okresach, za które naliczane są odsetki. Wysokość ustalonego oprocentowania może ulec zmianie w przypadku zmiany co najmniej 0,25 punktu procentowego jednego z niżej wymienionych czynników: stawek WIBOR, stopy procentowej bonów skarbowych 52-tygodniowych, stopy redyskonta weksli NBP, stopy procentowej kredytu lombardowego, wysokości stopy rezerw obowiązkowych. Zmiana wysokości oprocentowania następuje z dniem wejścia w życie w bankach Uchwały Zarządu Banku zmieniającej wysokość stopy procentowej’ niewątpliwie jest niedozwolony w myśl art. 385¹ § 1 k.c. przez użycie w nim określenia ‘może ulec zmianie’… Abuzywność tej klauzuli nie może budzić wątpliwości, skoro nie obliguje Banku do obniżki stopy oprocentowania kredytu w wypadku zmiany czynnika, bądź czynników na korzyść kredytobiorcy.” (omówione postanowienie).

Sąd Najwyższy uznał, że nie może być wątpliwości co do stanu prawa jak i też abuzywności (bezprawności) postanowień regulaminu.  Sąd Najwyższy zasadniczo odmówił zajęcia się tematem, gdyż stan faktyczny i prawny był dostatecznie jasny.

Przypomnę również, że Sąd Apelacyjnej na wcześniejszym etapie sprawy stwierdził, że „Słusznie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, iż ustalenie zmiennej stopy oprocentowania, mimo iż  umożliwia przeniesienie części ryzyka kredytodawcy związanej ze zmianami gospodarczymi na konsumenta, winno być tak unormowane w umowie, by w chwili zawarcia umowy konsument mógł dokonać oceny celowości i opłacalności zaciągniętego kredytu i aby w toku spłacania kredytu zamiany jego oprocentowania nie miały charakteru oderwanego od czynników wpływających na nie. Brak precyzji w określeniu przesłanek zmiany wysokości oprocentowania stwarza pozwanemu możliwość dowolnego kształtowania wysokości stopy oprocentowania kredytu, co może przysparzać Bankowi nieuzasadnionych korzyści kosztem kredytobiorcy. Stanowi nadto wyraz nadużycia przez pozwanego przewagi kontraktowej prowadząc do  nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta  i tym samym rażąco naruszając jego interesy.  W kwestionowanej klauzuli naruszona została zasada równorzędności stron, co stanowi o jej sprzeczności z dobrymi obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron.”

Ale jakie ma to znaczenie w praktyce?

Oznacza to w codziennej praktyce tyle, iż tysiące klientów, którzy już wystąpili na drogę sądową lub chcą na nią wystąpić w związku z ich umowami kredytowymi, mogą powołać się na kolejne orzeczenie Sądu Najwyższego. Postanowienie nie ma takiej doniosłości prawnej jak uchwała ale nie można go zignorować

Przypomnę, że klienci, którzy zostali skrzywdzeni finansowo przez dowolne zmiany oprocentowania, np. nieuwzględniające zmiany stop rynkowych, będą mogli procesować się z bankami.

Podobne sprawy

W obecnej chwili toczy się spór Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z BRE Bank o taką klauzulę:

„Stopa procentowa kredytu może ulegać zmianom w okresie trwania umowy w przypadku zmiany co najmniej jednego z następujących parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego:

  • oprocentowania lokat międzybankowych (WIBID/WIBOR)
  • rentowność bonów skarbowych, obligacji Skarbu Państwa
  • zmiany stóp procentowych NBP

oraz w zakresie wynikającym ze zmiany tych parametrów”

„Zdaniem Urzędu postanowienie było zbyt ogólne i nieprecyzyjne. Dzięki temu bank miał możliwość kształtowania wysokości oprocentowania kredytu według własnego uznania.”  (informacja prasowa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów).

Urząd złożył pozew w tej sprawie 26 marca 2009 r., przegrał w pierwszej instancji, przegrał w drugiej instancji i dopiero w kasacji wygrał. Orzeczenia są dostępne na tej stronie.

„Po pierwsze, zbyt ogólnikowo wskazano czynniki (parametry), od których zmiany może zależeć zmiana stopy procentowej kredytu. Trafnie wskazuje skarżący w skardze kasacyjnej, że istnieje co najmniej kilka wskaźników WIBID/N|BOR, a także kilka rodzajów stóp procentowych NBP (stopa referencyjna, lombardowa, depozytowa, redyskonta weksli), czego zakwestionowane postanowienie umowne nie uwzględnia.

Po drugie nie sposób uznać za jednoznaczne W rozumieniu art. 385¹ § 1 k.c., sformułowania „W zakresie wynikającym ze zmiany tych parametrów” ponieważ nie wskazuje ono w sposób nie budzący wątpliwości w odbiorze przeciętnego konsumenta skali czy proporcji, w jakiej może nastąpić ewentualna zmiana stopy procentowej kredytu w stosunku do zmiany wskazanych w tym postanowieniu parametrów.

W konsekwencji za trafny uznać należało sformułowany w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 385¹ § 1 zdanie 2 kodeksu cywilnego. W tym stanie rzeczy, podzielając argumentację skarżącego, na podstawie art. 39815 orzeczono jak w sentencji.”

Przy takiej treści wyroku Sądu Najwyższego, Sąd Apelacyjny musiał zmienić swój wyrok i wydano kolejny, niekorzystny dla banku, wyrok  w dniu 10 lutego 2012 r.

Ta sprawa doczekała się więc już dwóch wyroków Sądu Apelacyjnego oraz jednej kasacji, zapewne została lub zostanie złożona kolejna kasacja, tak więc sprawa nie została finalnie zakończona.

Niemniej jednak, jak dobitnie pisze Maciej Samcik w obszernym omówieniu, „Po pierwsze oznacza, że nie można już pisać i mówić, iż klienci buntują się przeciwko nieprecyzyjnym klauzulom, ale żaden sąd nie uznał ich nielegalności. Otóż uznał i obciąża to sumienie bankowców, którzy takie klauzule do umów wpisywali. Być może kiedyś obciąży też ich kieszeń (jeśli przełoży się na uznane przez sąd roszczenia odszkodowawcze). Po drugie wpisanie do rejestru klauzul niedozwolonych tej, o którą szedł spór UOKiK z BRE otwiera drogę klientom innych banków do renegocjacji warunków umów lub sporów sądowych. Klauzula zakwestionowana przez UOKiK była swego czasu dość popularna w bankach. Mając w ręku piątkowy wyrok sądu i klauzulę identyczną – lub choćby bardzo podobną – we własnej umowie, można próbować sporo zdziałać.”

Na zakończeniu jeszcze wyjaśnię że termin 'abuzywny’ to specyficzne określenie prawnicze, oznaczające niewłaściwe i krzywdzące dla jednej ze stron postanowienie umowy.

Napisałem z koleżanką artykuł m.in. o dozwolonych sposobach naliczania odsetek bankowych w kontekście kart kredytowych – Prawo Gospodarcze w Orzeczeniach i Komentarzach nr 3/2009 „Charakter kontroli postanowień wzorców umownych – Glosa do wyroku SN z dnia 3 października 2008 r., I CSK 70/08” (z Patrycją Szot)

W razie szczegółowych pytań, zapraszam do kontaktu. Z przyjemnością udzielę wyjaśnienia i odpowiedzi.

Dustin Du Cane, radca prawny

Najnowsze wpisy na blogu:

  • Opłaty półkowe wciąż żywe

    opublikowano: 05.04.2023
    "Takie praktyki stosuje E.Leclerc, Intermarche oraz sieć Społem. Nawet gdy produkt słabo rotuje, to opłata "za półkę" gwarantuje, że będzie tam stał przez określoną ilość czasu. Takie podejście zabija biznes i tworzy swego rodzaju patologię… Czytaj dalej »
  • Allegro

    opublikowano: 11.01.2023
  • Karcher – zawyżanie cen

    opublikowano: 11.01.2023
Dustin Du Cane, radca prawny
ul. Pogodna 2 lok. 14
00-785 Warszawa
tel. kom.: +48 505 948 834
(codziennie w godz. 9:00-20:00)
View Dustin Du Cane's profile on LinkedIn