ul. Pogodna 2 lok. 14, 00-785 Warszawa
tel. +48 505 948 834 dustin@dustinducane.pl

Wliczanie opłat półkowych do ceny

Spotkałem się ze złym wyrokiem w którym Sąd stwierdził że sieć faktycznie pobierała 'nieekwiwalentne’ opłaty (uznał Sąd) ale ponieważ dostawca wliczał opłaty do ceny (wg Sądu), nie doszło do czynu nieuczciwej konkurencji.

Jest to stanowisko sprzeczne z orzecznictwem:

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 sierpnia 2017 r., I ACa 662/17, „W sprawie – o czy była już mowa powyżej – udowodnione zostało przez powódkę, iż doszło do obciążenia i faktycznego rozliczenia przez (…) należności wynikających z faktur i not wystawionych przez pozwaną w toku współpracy ze spółką (…). Uznać zatem należało, że strona powodowa wykazała zarówno własne zubożenie, jak i wzbogacenie strony pozwanej, jak również istnienie związku między tym zubożeniem i wzbogaceniem. Tym samym zostały spełnione wszystkie ww. przesłanki niezbędne do uwzględnienia powództwa powódki o wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści.

Nie wpływało na powyższe wnioski twierdzenie pozwanej, iż powódka sprzedawała jej towary drożej niż innym kontrahentom, bowiem uwzględniała w cenach wynagrodzenie przeznaczone dla strony pozwanej. Przede wszystkim powyższe twierdzenie nie zostało poparte żadnymi konkretnymi dowodami, z których wynikałoby jak dokładnie przekładały się na ceny towarów sprzedawanych przez (…) stronie pozwanej obciążenia ponoszone przez stronę powodową z tytułu współpracy handlowej z (…). Zauważyć należało, że ceny towarów były wynikiem negocjacji stron, a nie jednostronnego narzucenia przez powódkę. Nadto, uwzględnianie przez stronę powodową w cenach sprzedawanych towarów własnych kosztów wydaje się być oczywistą praktyką przedsiębiorców, których działalność opiera się na rachunku ekonomicznym.”

Wszak należy uznać ‘wliczanie’ opłat do ceny jako element utrudniający dostęp do rynku, zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 czerwca 2016 r., I ACa 1315/15, „Bez znaczenia pozostawała bowiem okoliczność, czy sprzedając towary pozwanemu, (…) S.A. kalkulował tę okoliczność, w tym sensie, że wliczał dodatkowe opłaty do cen oferowanych pozwanemu towarów. Zarzut ten stanowi właśnie typową sytuację związaną z utrudnianiem dostępu do rynku, gdyż takie „wliczanie” wpływa na wysokość cen towarów oferowanych przez dostawcę, a w konsekwencji – jego sytuację rynkową (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 lutego 2013 r., I ACa 1155/12, lex 1324794)”, dodatkowo wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 marca 2016 r., I ACa 859/15, „Bez znaczenia pozostaje w związku z tym okoliczność, czy sprzedając towary pozwanemu powód kalkulował tę okoliczność, w tym sensie, że wliczał dodatkowe opłaty do cen oferowanych pozwanemu towarów. Zarzut ten stanowi właśnie typową sytuację związaną z utrudnianiem dostępu do rynku, gdyż takie „wliaczanie” wpływa na wysokość cen towarów oferowanych przez powoda, a w konsekwencji – jego sytuację rynkową. Gdyby bowiem nie było dodatkowych opłat, powód mógłby zaoferować niższe ceny, co powinno przełożyć się na niższe ceny dla odbiorców końcowych w sklepach pozwanego, a w konsekwencji na zwiększony obrót i zysk.”

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 stycznia 2016 r., I ACa 2161/15, „Przedmiotowych opłat nie można było również rozpatrywać z punktu widzenia ich wliczania przez powoda w ceny towarów. Jak wynikało ze zgodnych zeznań świadków K. S. i T. R., najpierw został przedstawiony asortyment wraz z cenami, dostosowanymi do oczekiwań (…), otrzymali oni informację, że są to ceny finalne, tzw. net-net, ale później, jak otrzymali draft umowy, okazało się, że w umowie było 15% opłat. W związku z tym ceny towarów (…) do (…) nie zawierały tych opłat, a nadto przedstawiciele dostawcy nie mieli możliwości zmiany cen.”

Również wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 stycznia 2016 r., I ACa 551/15, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 października 2015 r., I ACa 147/15, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 kwietnia 2015 r., I ACa 1477/15, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 lutego 2014 r., I ACa 1553/13 i liczne inne z apelacji warszawskiej i nie tylko, orzeczenia.ms.gov.pl. I długa lista podobnych.

 

Łowcy gazetkowych promocji

Niezły artykuł:

„Dotychczas myśleliśmy, że klienci w Biedronkach i Lidlach szukają dobrej jakości polskiej żywności: masła, wędlin, serów, pieczywa. Tymczasem okazuje się, że ludzie nie potrzebują tych towarów. Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Polacy to łowcy promocji, którzy szukają przede wszystkim marketowych gazetek z przecenami.

Jak czytamy w piśmie UOKiK-u do ministra Krzysztofa Jurgiela, tak zwane gazetki reklamowe, do których finansowania „zmuszani”, albo dokładnie rzecz biorąc, nakłaniani poprzez złożenie propozycji nie do odrzucenia są m.in. dostawcy żywności do sieci handlowych, „stały się bardzo skutecznym sposobem dotarcia do konsumentów”. Dowiadujemy się również, że „wiele podmiotów jest zainteresowanych ofertą odpłatnych usług dodatkowych sieci handlowych, zwłaszcza w zakresie promocji produktów”.
O nieuczciwości sieci handlowych wykorzystujących swoją przewagę nad dostawcami w Polsce dyskutuje się od chwili, kiedy pojawiły się te sieci. Opłaty półkowe i inne dodatkowe usługi promujące jogurty, soki czy kiełbasę, to przekleństwo naszych producentów żywności od lat. Tymczasem UOKiK, po ponad dwudziestu latach bezskutecznej krytyki tych poczynań stwierdza, że to skuteczne metody promowania żywności, o które mleczarnie i zakłady mięsne oraz inni producenci żywności wręcz zabiegają. To tak straszne, że aż śmieszne. Pierwszy raz słyszymy, że mleczarnie chcą płacić za lepszą lokalizację na półce, dodatkowe oznaczenia i degustacje. Od ubiegłego roku obowiązuje specjalna ustawa o przewadze kontraktowej, która miała zrobić porządek z wielkimi sieciami, ale odnosimy wrażenie, że cała para poszła w gwizdek, a sieci nadal robią to co chcą.”
Podoba mi się.

Ważne uchwały Sądu Najwyższego – wybór właściwości miejscowej sądu

„Czy miejscem zdarzenia wywołującego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. jest wyłącznie miejsce zachowania sprawcy dokonującego naruszenia dóbr osobistych, czy także miejsce, w którym wystąpiła szkoda niemajątkowa będąca skutkiem tego zachowania?​”

Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2017 r., III CZP 91/17

„Osoba dochodząca ochrony dobra osobistego może, na podstawie art. 35 k.p.c., wytoczyć powództwo przed sąd, w którego okręgu działał sprawca, lub przed sąd, w którego okręgu to działanie spowodowało zagrożenie lub naruszenie dobra osobistego.

i

„Czy w przypadku popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na publikacji dokonanej w witrynie internetowej miejscem zdarzenia wyrządzającego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. jest również obszar właściwości sądu, w którego okręgu treść umieszczona w sieci była dostępna?​”

Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2017 r., III CZP 82/17

​”Przedsiębiorca, dochodzący roszczeń wynikających z czynu nieuczciwej konkurencji, polegającego na zamieszczeniu publikacji na stronie internetowej, może, na podstawie art. 35 k.p.c.,  wytoczyć powództwo przed sąd, w którego okręgu publikację wprowadzono na stronę internetową, lub przed sąd, w którego okręgu dostępność tej strony spowodowała zagrożenie lub naruszenie jego interesu.”

„W ujęciu systemowym wskazać należy, że przyjęty w art. 35 k.p.c. łącznik miejsca zdarzenia wywołującego szkodę jest zbliżony do łącznika przewidzianego dla spraw deliktowych w art. 7 pkt 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (wersja przekształcona) (Dz.Urz.UE z 2012 r., L 351, s. 1 z późn. zm.; dalej: „rozporządzenie nr 1215/2012), uzasadniającym – w granicach zakresu zastosowania rozporządzenia nr 1215/2012 – nie tylko jurysdykcję krajową, ale również właściwość miejscową sądu państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Na gruncie art. 7 pkt 2 rozporządzenia nr 1215/2012 – w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – przyjmuje się, że użyte w tym przepisie określenie sądy „miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę” oznacza zarówno sądy miejsca, w którym zmaterializowała się szkoda, rozumiana jako dotykające poszkodowanego szkodliwe skutki zdarzenia będącego źródłem odpowiedzialności, jak i sądy miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie powodujące tę szkodę (m.in. wyroki z dnia 30 listopada 1976 r., 21/76, w sprawie Handelskwekerij G.J. Bier B.V. p. Mines de Potasse d’Alsace S.A., z dnia 7 marca 1995 r., w sprawie Fiona Shevill, Ixora Trading Inc., Chequepoint SARL i Chequepoint International Ltd.p. Presse Alliance SA, C-68/93, z dnia 19 września 1995 r., C-364/93, w sprawie Antonio Marinari p. Lloyds Bank plc i Zuibaidi Traiding Company, z dnia 16 lipca 2009 r., C-189/08, w sprawie Zuid Chemie BV p. Philippos Mineralenfabrik NV/SA, z dnia 25 października 2011 r., w sprawie eDate Advertising GmbH przeciwko X (C-509/09) oraz Olivier Martinez i Robert Martinez przeciwko MGN Limited (C-161/10), z dnia 16 maja 2013 r., C-228/11, w sprawie Melzer p. MF Global UK Ltd, http://curia.europa.eu/).

Czynami niedozwolonymi, których dotyczy art. 35 k.p.c., są w szczególności czyny nieuczciwej konkurencji. Obejmują one działania sprzeczne z prawem lub z dobrymi obyczajami, zagrażające lub naruszające interes innego przedsiębiorcy lub klienta (art. 3 ust. 1u.z.n.k.). Chodzi więc o takie sposoby prowadzenia działalności gospodarczej, które nieuczciwie zakłócają tę działalność, wkraczają w cudze miejsce rynkowe przez stosowanie nieuczciwego sposobu rywalizacji. Z jednej strony musi to być określone działanie, a z drugiej strony jego skutkiem ma być zagrożenie lub też naruszenie interesu innego przedsiębiorcy lub klienta, rozumianego jako interes o charakterze ekonomicznym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2001 r., IV CKN 255/00, OSNC 2001, Nr 9, poz. 137). Na podstawie art. 35 k.p.c. powództwo o roszczenia wynikające z czynu nieuczciwej konkurencji można wytoczyć zarówno przed sąd, w którego okręgu doszło do działania sprzecznego z prawem lub dobrymi obyczajami, jak i przed sąd, w którego okręgu działanie to skutkowało zagrożeniem lub naruszeniem interesu innego przedsiębiorcy lub klienta. W wypadku innego przedsiębiorcy, poszkodowanego takim czynem, za punkt odniesienia, gdy chodzi o miejsce szkodliwych skutków działania, należy uznać miejsce, w którym prowadzi on działalność gospodarczą lub do którego tę działalność kieruje i w którym dochodzi do nieuczciwej ingerencji na rynku ze strony innego przedsiębiorcy.”

„W omawianym orzeczeniu sąd powołał się także na wykładnię systemową i wskazał, że łącznik miejsca zdarzenia wywołującego szkodę jest zbliżony do łącznika przewidzianego dla spraw deliktowych w art. 7 pkt. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (tzw. rozporządzenie Bruksela I bis). Na gruncie orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości „określenie sądy ‘miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę’ oznacza zarówno sądy miejsca, w którym zmaterializowała się szkoda, rozumiana jako dotykające poszkodowanego szkodliwe skutki zdarzenia będącego źródłem odpowiedzialności, jak i sądy miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie powodujące tę szkodę”. Sąd Najwyższy przyjął, że art. 35 k.p.c. powinien być interpretowany w duchu wykładni art. 7 pkt 2 rozporządzenia nr 1215/2012.” – informacja tutaj.

Skarga nadzwyczajna

Pojawił się nowy środek 'odwoławczy’ (nie będę chodził w dyskusje semantyczne) – skarga nadzwyczajna przed Sądem Najwyższym. Nazwijmy to pseudo-kasacją.

Art.  89.  [Możliwość wniesienia skargi nadzwyczajnej]

§  1. Od prawomocnego orzeczenia sądu powszechnego lub sądu wojskowego kończącego postępowanie w sprawie, może być wniesiona skarga nadzwyczajna, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej i:

1)orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji,
2)orzeczenie w sposób rażący narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie,
3)zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego

– a orzeczenie nie może być uchylone lub zmienione w trybie innych nadzwyczajnych środków zaskarżenia.

Zasadniczo jest to bat na wszelkie orzeczenie które nie były przedmiotem kasacji (a dokładnie można podnieść zarzuty które nie były przedmiotem kasacji).

Jest to ważne dla dostawców… i dla sieci handlowych.

Zastanawiam się czy można tym środkiem obalić wyrok sądu polubownego. Wydaje mi się że tak ale tylko w przypadku gdy wnieśliśmy skargę na wyrok sądu polubownego.

Niestety lista podmiotów uprawnionych do wniesienia skargi jest ograniczona. Tu są informacje o sposobie wniesienia skargi.

§  2. Skargę nadzwyczajną może wnieść Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz, w zakresie swojej właściwości, Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznik Finansowy i Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

„Ponieważ krąg podmiotów uprawnionych do wniesienia skargi nadzwyczajnej został określony bardzo wąsko nie ma możliwości wniesienia skargi nadzwyczajnej przez adwokata!”

Uwaga termin – 3 lata do wniesienia skargi od daty wejścia ustawy w życie (3 kwietnia 2018 r.) DLA SPRAW z 1997 r. i późniejszych!

Coś o rabatach i opłatach

Wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 18 września 2017 r., I ACa 808/17

„3. Przyjęcie, że rabaty mieszczą się, co do zasady, poza katalogiem opłat objętych zakresem art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k nie oznacza generalnego ich wyłączenia spod kontroli sądu również na gruncie tego przepisu. W orzecznictwie i literaturze wyrażony jest pogląd o dopuszczalności badania, czy w ustalonej marży nie mieści się ukryta, niedozwolona „opłata półkowa”, a więc czy rabat nie jest jednak inną niż marża handlowa opłatą. Może to mieć miejsce jeżeli wysokość marży istotnie odbiega na niekorzyść dostawcy od marż pobieranych w przypadku podobnych umów dotyczących takich samych towarów, jeżeli marże te są w miarę jednolite, a także wówczas, gdy strony nie ustalą warunków, w jakich realizuje się prawo kupującego do obniżenia ceny czy też nie ustalą wysokości zmniejszenia ceny pozostawiając to jednostronnej decyzji kupującego. Takie okoliczności mogą wskazywać, że zastrzeżenie rabatu było pozorne. Ustalenie istnienia takiej zakamuflowanej opłaty prowadziłoby do poczytania rabatu za opłatę niedozwoloną w rozumieniu powołanego przepisu. Tak więc nie budzi wątpliwości, że w razie sporu o charakter opłaty innej niż marża, każdy przypadek wymaga oddzielnej analizy, a końcowe wnioskowanie zależy w równym stopniu tak od treści umowy, jak i sposobu jej wykonywania, a więc okoliczności faktycznych sprawy.”

Bardzo fajny wyrok w sprawie rabatów/premii.

Sądy powszechne ignorują TK – i dobrze

Stary artykuł ale nie umieściłem na blogu. Znalazłem przy pisaniu nowego pozwu.

Nie zgadzam się z krytycznymi uwagami do sądów powszechnych.

TK nie zajmuje się WYKŁADNIĄ PRAWA.

Tym się zajmuje Sąd Najwyższy.

TK nie jest sądem nad sądami. Ma rolę konstytucyjną i ograniczoną.

„Dla kontrastu należałoby jednak przytoczyć w tym miejscu orzeczenia, w których ten sam SA w Warszawie explicite odrzuca przytoczone wyżej twierdzenia TK. W orzeczeniu I ACa 696/14 z 17.11.2014, Sąd odwołując się bezpośrednio do orzeczenia SK 20/12 stwierdził, iż „nie podziela [on] stanowiska Trybunału”, jakoby ciężar dowodu w sprawach z art. 15 ust. 1 pkt 4 obciążać miał twierdzącego, że pobrane opłaty stanowiły czyn nieuczciwej konkurencji.”- i dobrze.

Kilka nowych ważnych wyroków z 2017 r.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2017 r. (I CSK 481/16) – Ciężar dowodu.

„Skoro strona powodowa wskazuje na określone fakty, z których wynika, że pobierane opłaty są opłatami innymi niż marża handlowa, a orzekające w sprawie sądy na podstawie całokształtu okoliczności faktycznych związanych z ich pobieraniem, ustaliły, że utrudniają one dostęp do rynku, to pozwaną obciąża w tej sytuacji dowód wykazania, iż opłat tych nie można zaliczyć do tych, o których mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Takie stanowisko w niczym nie narusza zasady sformułowanej w art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c.

Zauważyć jednak należy, że strona powodowa poczynając od pozwu konsekwentnie twierdziła, iż pobierane przez pozwaną opłaty zostały jej narzucone oraz, iż nie otrzymywała za nie żadnego ekwiwalentu. Z ustaleń poczynionych przez orzekające w sprawie sądy wynika, że pozwana nie przedstawiła żadnego skutecznego dowodu na to, iż w zamian za pobierane opłaty spełniała na rzecz dostawcy świadczenia w zakresie reklamy, marketingu, czy innych obszarów, w których strony współpracowały. Pozwana nie przedstawiła też dowodu świadczącego o tym, że opłaty, które pobierała od dostawcy zostały uzgodnione przez strony, a nie jednostronnie określone w umowie przez pozwaną. W tej sytuacji Sąd Apelacyjny miał prawo do stwierdzenia, że stanowią one czyn nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Skoro, bowiem strona powodowa wskazała na określone fakty, z których wynikało, że pobierane opłaty są opłatami innymi niż marża handlowa, a orzekające w sprawie sądy na podstawie całokształtu okoliczności faktycznych związanych z ich pobieraniem, ustaliły, że utrudniają one dostęp do rynku, to pozwaną obciążał w tej sytuacji dowód wykazania, iż opłat tych nie można było zaliczyć do tych, o których mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Takie stanowisko Sądu Apelacyjnego w niczym nie naruszało zasady sformułowanej w art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c.”

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2o lipca 2017 r. (I CSK 140/17) – Swoboda stron, utrudnienia dostępu i premie pieniężne.

Patrz tu.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 czerwca 2017 r. (I ACa 529/16) – Ciężar dowodu i opłaty procentowe.

„Tymczasem powód nie sprostał tym wymogom i nie udowodnił zasadności swojego roszczenia, natomiast pozwana zdołała wykazać, że w tym konkretnym przypadku z inicjatywy dostawcy doszło do uzgodnienia pomiędzy stronami umowy handlowej, realizacji przez pozwaną konkretnych akcji promocyjnych, mających na celu wypromowanie produktu i marki (…), za które to działania zostało pobrane określone, należne pozwanej wynagrodzenie. Powyższą sytuację należy zatem zdecydowanie odróżnić od działań realizowanych przez pozwaną spółkę bez jakiegokolwiek wpływu i udziału dostawcy w ramach budżetu marketingowego, za co w umowie zostało ustalone wynagrodzenie w stałej wysokości 6% od obrotu. Jedynie w tym drugim przypadku istotnie można by mówić o pobraniu innej niż marża handlowa opłaty za samo przyjęcie towaru do sprzedaży, co uzasadniałoby domaganie się zapłaty w oparciu o art. 18 ust. 1 pkt 5 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.”

UWAGA: Nie zgadzam się z kwestią ciężaru dowodu i jest sprzeczna z wyrokiem SN na wstępie (i teza w Lexie jest błędna). Ale proszę patrzeć na kwestię stałego wynagrodzenia!

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2017 r. (V CSK 437/16) – Rabat.

„Istotą rabatu (upustu cenowego) jest obniżenie przez dostawcę ceny jednostkowej sprzedawanego towaru w porównaniu do ceny oferowanej ewentualnym innym klientom, którzy jednak nie nabywają znaczniejszej ilości towaru, nie gwarantują stałej wieloletniej współpracy oraz utrzymania lub nawet zwiększenia jej skali w dłuższym horyzoncie czasowym. Udzielenie rabatu powoduje więc zmniejszenie wierzytelności dostawcy wobec kupującego z tytułu ceny dostarczanego towaru w zamian jednak za inne korzyści, polegające choćby na wejściu dostawcy ze swoim towarem do sieci sklepów wielkopowierzchniowych i wyeliminowaniu innych ewentualnych dostawców, którzy nie chcą lub nie mogą zaoferować kupującemu podobnych korzystnych warunków współpracy. Rzeczą sądu nie jest jednak ocena ekonomicznych przesłanek podejmowanych przez przedsiębiorców decyzji gospodarczych, ale ocena legalności działań uczestników obrotu gospodarczego w świetle art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.

Istota sporu sprowadza się do oceny, czy zachowanie strony pozwanej polegające na uzależnieniu dalszej współpracy handlowej stron od udzielenia przez powodów rabatu od cen dostarczanych towarów spożywczych stanowi czyn nieuczciwej konkurencji stypizowany w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., którego istotą jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku przez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży.

Problematyki czynu nieuczciwej konkurencji opisanego w przytoczonym wyżej przepisie dotyczą liczne orzeczenia Sądu Najwyższego, wydane głównie na tle stanów faktycznych, w których umowy zawierane przez przedsiębiorców, prowadzących sieci sklepów wielkopowierzchniowych przewidywały pobieranie od dostawców różnego rodzaju opłat np.za umieszczenie towarów w określonym miejscu na półkach sklepowych, wprowadzenie towaru do sprzedaży w nowo otwieranych placówkach lub opłat za różnego rodzaju usługi kupującego na rzecz dostawcy np. za usługi logistyczne, księgowe, marketingowe lub promocyjne, które miały w niektórych przypadkach charakter fikcyjny, stąd zostały uznane w orzecznictwie za niedozwolone (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 26 stycznia 2006 r., II CK 378/05, niepubl., z dnia 12 czerwca 2008 r., III CSK 23/08, OSNC-ZD 2009, Nr 1, poz. 14, z dnia 25 października 2012 r., I CSK 147/12, niepubl., a także uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 2009 r., III CZP 58/09, OSNC 2010, Nr 3, poz. 37). Taka sytuacja w rozpatrywanej sprawie nie występuje, albowiem roszczenie powodów dotyczy zwrotu równowartości rabatów udzielonych przez powodów od ceny dostarczanych towarów spożywczych w okresie objętym pozwem. Treść stosunku zobowiązaniowego między dostawcą towaru a jego nabywcą w celu dalszej odsprzedaży w sieci placówek detalicznych na rzecz klientów indywidualnych jest niewątpliwe kwestią swobody kontraktowania, przewidzianej w art. 3531 k.c., wynikiem ekonomicznej kalkulacji każdej ze stron co do opłacalności zawartego kontraktu przy naturalnym, z istoty rzeczy, preferowaniu własnych interesów.”

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2017 r. (I CSK 303/16) – Różne opłaty i ciężar dowodu.

„Opłaty marketingowe, promocyjne, logistyczne nie stanowią elementu marży handlowej i należy je uznać za opłatę inną niż marża handlowa. Zastrzeżenie tych opłat jest dopuszczalne w świetle art. 3531 k.c., który zezwala stronom na ukształtowanie stosunku umownego i określenie świadczeń pieniężnych, nawet z ich pewną nie ekwiwalentnością, o ile pozostaje to w granicach swobody umów zakreślonych tym przepisem. Sama prawna skuteczność umów zastrzegających takie opłaty nie przesądza jeszcze o wystąpieniu czynu nieuczciwej konkurencji, bo decydujące znaczenie ma ocena, czy pobrana opłata jest opłatą inną niż marża handlowa i została pobrana za przyjęcie towaru do sprzedaży, a nadto, czy została powiązana z rzeczywistym ekwiwalentnym świadczeniem niepieniężnym kupującego.

Strony przewidziały także wynagrodzenie z tytułu scentralizowanej płatności za udostępnianie możliwości kierowania faktur do scentralizowanego punktu księgowego oraz za pośredniczenie w oferowaniu towarów powoda pozwanej i jej partnerom w wysokości 0,4% obrotów netto dokonanych przez pozwaną i jego partnerów. Mieli oni także świadczyć na rzecz powoda dodatkowe usługi testowania nowych produktów za wynagrodzeniem 6% obrotów oraz inne usługi za wynagrodzeniem 0,5% obrotu. Z tytułu udziału produktów powoda w programie lojalnościowym Skarbonka powód przyznał pozwanej i jej partnerom wynagrodzenie w wysokości 1% obrotów netto dokonanych przez pozwanego i jego partnerów. Pozwana miała również świadczyć usługi logistyczne polegające na umożliwieniu sprzedawcy zaopatrywania tylko jednego punktu dostaw w miejsce dostarczania towarów do poszczególnych sklepów i zobowiązała się do dalszej dystrybucji towarów, a wynagrodzenie ustalono na 5,2% obrotu netto sprzedawcy. Strony uzgodniły także przekazywanie faktur oraz innych danych w formie elektronicznej ustalając wynagrodzenie na kwotę 300 zł. Kolejne umowy zawierane w okresie współpracy zawierały tożsamą treść a zmianie ulegała jedynie wysokość budżetu przeznaczanego przez sprzedawcę na wynagrodzenie za usługi do 25% i 26% obrotów i zrezygnowano z usług dodatkowych.

Umowy sporządzane były według wzorca przygotowanego przez pozwanego a powód uczestnicząc w negocjacjach nie miał realnego wpływu na ich treść i wysokość wynagrodzenia. Wykonanie usług marketingowych polegało na zamieszczeniu towarów powoda w gazetkach reklamowych z obniżoną ceną oraz ich eksponowaniu w sklepach. Powód proponował towary, które miały być ujęte w gazetkach oraz objęte promocją i nie zgłaszał zastrzeżeń do wykonywanych usług.

Zgodnie z jednolitym poglądem orzecznictwa i doktryny opłaty marketingowe, promocyjne, logistyczne nie stanowią elementu marży handlowej i należy je uznać za opłatę inną niż marża handlowa. Zastrzeżenie tych opłat jest dopuszczalne w świetle art. 3531 k.c., który zezwala stronom na ukształtowanie stosunku umownego i określenie świadczeń pieniężnych, nawet z ich pewną nie ekwiwalentnością, o ile pozostaje to w granicach swobody umów zakreślonych tym przepisem. Sama prawna skuteczność umów zastrzegających takie opłaty nie przesądza jeszcze o wystąpieniu czynu nieuczciwej konkurencji, bo decydujące znaczenie ma ocena, czy pobrana opłata jest opłatą inną niż marża handlowa i została pobrana za przyjęcie towaru do sprzedaży, a nadto, czy została powiązana z rzeczywistym ekwiwalentnym świadczeniem niepieniężnym kupującego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2008 r., III CSK 23/08, OSNC-ZD 2009, Nr 1, poz. 14, z dnia 6 czerwca 2014 r., III CSK 228/13, Rzeczposp. PCD 2014 r., Nr 132, poz. 1, z dnia14 października 2016 r., I CSK 651/15, nie publ.). Tożsamy pogląd wyraził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 16 października 2014 r., SK 20/12 (OTK-A 2014 r., Nr 9, poz. 102) wskazując między innymi, że za utrudniające dostęp do rynku należy zawsze uznać te świadczenia, od których jest uzależniona możliwość kontraktowania lub zawarcia umowy per se.

W razie wykazania, że zachowanie przedsiębiorcy odpowiada wskazanemu zachowaniu stypizowanemu w tym przepisie, zbędne jest wykazywanie, że nastąpiło utrudnienie dostępu do rynku. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 16 października 2016 r., I CSK 651/15 i z dnia 16 stycznia 2015 r., III CSK 244/14 (nie publ.) utrudnianie dostępu do rynku jest już określonym przez ustawodawcę, stypizowanym, nazwanym, szczególnym czynem nieuczciwej konkurencji, a nie materialnoprawną przesłanką, której wykazanie miałoby dopiero przesądzać o wystąpieniu czynu. Przepis ten nie stanowi podstawy domniemania utrudniania dostępu do rynku i przerzucenia ciężaru dowodu na pozwanego. Ciężar dowodu, że zawarta umowa nie odpowiada art. 3531 k.c., obciąża stronę kwestionującą treść zawartej umowy (art. 6 k.c.), a zatem obowiązek dowiedzenia okoliczności zarówno utrudniania przedsiębiorcy dostępu do rynku, a więc zachowania przykładowo określonego w art. 15 ust. 1 pkt 1 – 5 u.z.n.k., jak i nieuczciwego charakteru takiego utrudniania spoczywa na powodzie.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 maja 2017 r. (I ACa 319/16) – Utrudniania dostępu do rynku.

„Czynem nieuczciwej konkurencji może być więc stwarzanie dodatkowych barier między dostawcą a finalnym nabywcą towaru, które wykraczają poza stosowaną marżę, ograniczają więc rentowność działalności dostawcy. Jeśli z przyczyn, które nie są uzasadnione ekonomicznie, dostawca nie może osiągnąć przychodu, który jest uzasadniony w danych warunkach rynkowych, jego udział w rynku podlega ograniczaniu. Wykazanie, że działanie przedsiębiorcy pośredniczącego między dostawcą a odbiorcą towaru, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, nie wymaga więc udowodnienia dużo większych trudności związanych z wprowadzeniem towaru na wolny rynek przy wykorzystaniu przedsiębiorstwa innego pośrednika. Wystarczające jest bowiem wykazanie, że pośrednik, który pozostaje w stałej współpracy z danym dostawcą, uzależnia przyjęcie towaru od uiszczenia przez dostawcę innych opłat niż marża handlowa.

W orzecznictwie ugruntowany został pogląd, zgodnie z którym czyny nieuczciwej konkurencji określone w art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy w zasadzie prawie zawsze utrudniają innemu przedsiębiorcy dostęp do rynku. Podobne stanowisko wyraził w ostatnim czasie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 stycznia 2015.r, III CSK 244/12. Nie chodzi jednak o uznanie, że w przepisie tym zostało wprowadzone domniemanie prawne, lecz zebranie wszystkich elementów faktycznych oraz wykazanie zachodzących pomiędzy nimi związków w sposób uzasadniający przyjęcie na tle okoliczności konkretnej sprawy, także na zasadzie domniemania faktycznego, że narzucenie dostawcy opłat za przyjęcie jego towarów do sprzedaży, stanowiło dla niego istotne utrudnienie w dostępnie do rynku i naruszało dobre obyczaje, obowiązujące podmioty, które pozostawały w stałej współpracy. ”

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 marca 2017 r. (I ACa 2275/15) – Dowodzenie (email), VAT, przedawnienie i premie roczne.

„1. Zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może być skutecznie przedstawiony wówczas, gdy zostanie wskazane, jakich błędów i w ocenie jakich konkretnie dowodów – dopuścił się Sąd I instancji, jaki miało to wpływ na ustalenia faktyczne, a następnie – jak ten (błędnie) ustalony stan faktyczny miał wpływ na rozstrzygnięcie.

2. Zatrzymanie części kwoty należnej przedsiębiorcy ze świadomością i wolą przeznaczenia jej na pokrycie niedozwolonych opłat nosi znamiona bezprawności. Taka sytuacja nie jest zaś tożsama z niezapłaceniem części ceny za kupiony towar.

W umowie tej strony postanowiły, że:

1.dostawca zapłaci równowartość 0,2% od osiągniętego obrotu w roku kalendarzowym z tytułu wsparcia działań marketingowych nabywcy. Kwota ta miała zostać rozliczona po zakończeniu roku kalendarzowego na podstawie rzeczywiście osiągniętych obrotów w terminie 14 dni od dnia otrzymania faktury VAT przez dostawcę (pkt 8 ust. 1 umowy),

2.za przekroczenie obrotu towarów w wysokości 30.000 zł dostawca zapłaci nabywcy wartości rocznych obrotów netto (pkt 9 ust. 1 umowy),

3.dostawca będzie zobowiązany do zapłaty premii rocznej w razie przekroczenia określonego pułapu obrotów:

a.2,5% od wartości całego obrotu przy obrotach powyżej 200.000 zł,

b.3,0% od wartości całego obrotu przy obrotach powyżej 300.000 zł,

c.3,5% od wartości całego obrotu przy obrotach powyżej 400.000 zł,

d.4,0% od wartości całego obrotu przy obrotach powyżej 500.000 zł,

e.4,5% od wartości całego obrotu przy obrotach powyżej 600.000 zł,

f.5,0% od wartości całego obrotu przy obrotach powyżej 700.000 zł,

g.5,5% od wartości całego obrotu przy obrotach powyżej 800.000 zł,

h.6,0% od wartości całego obrotu przy obrotach powyżej 900.000 zł.

4.premia roczna będzie płatna zaliczkowo kwartalnie w terminie do dnia 15 każdego miesiąca po zakończeniu kwartału kalendarzowego w wysokości 6.000 zł,

5.premia roczna będzie rozliczana w formie potrącenia z wierzytelnościami dostawcy.

6.podstawą obliczania premii rocznej są łączne obroty netto zrealizowane z dostawcą przez nabywcę oraz spółki, dla których (…) S.A. z L., (…) jest spółką dominującą.

Zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może być skutecznie przedstawiony wówczas, gdy zostanie wskazane, jakich błędów i w ocenie jakich konkretnie dowodów – dopuścił się Sąd I instancji, jaki miało to wpływ na ustalenia faktyczne, a następnie – jak ten (błędnie) ustalony stan faktyczny miał wpływ na rozstrzygnięcie.

Każda ze stron, stosownie do treści art. 6 k.c. winna była przedstawić dowody na te okoliczności. Sąd rozpoznający sprawę nie miał zaś obowiązku prowadzenia w tym kierunku postępowania dowodowego z urzędu.

Z treści maila – z 16 lutego 2007 r.k. 3355 akt – w powiązaniu z przedstawioną przez strony korespondencją elektroniczną oraz zeznaniem świadka i strony wynika, że co do zasady – istnienie i zastrzeżenie bonusów i premii nie podlegało negocjacjom i stanowiło warunek zawarcia umowy.

Co do premii pieniężnej – to podstawą oceny jest stan faktyczny ustalony przez Sąd Okręgowy i uzupełniony przez Sąd Apelacyjny. Treść umów wiążących strony została również ustalona przez Sąd Okręgowy, przy czym jest tożsama z tekstem umów i załączników przedstawionych przez obie strony w toku procesu.

Sąd Apelacyjny podziela ocenę i argumentację prawną Sądu Okręgowego, iż w realiach niniejszej sprawy premia pieniężna nie stanowiła elementu ceny, będąc niedozwoloną opłatą w rozumieniu przepisu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.

Sąd Najwyższy w uchwale z 18 listopada 2015 r./ III CZP 73/15/, potwierdził pogląd, że nie ma podstawy do traktowania co do zasady opłat wpływających na obniżenie ceny jako opłat niedozwolonych.

W stosunkach handlowych pomiędzy nabywcą prowadzącym sieć sklepów, a dostawcą nie jest wyłączone uznanie zastrzeżonej w umowie premii pieniężnej, uzależnionej od wielkości obrotów, za rabat posprzedażowy niestanowiący opłaty przewidzianej w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Jednakże powyższe nie oznacza wyłączenia spod kontroli sądu oceny, czy w realiach konkretnej sprawy premia taka nie jest w istocie inną niż dozwolona marża handlowa – opłatą.

W orzecznictwie zwraca się uwagę na to, że kluczowy w sprawie art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. został wprowadzony, mimo istnienia ogólnego przepisu art. 3 u.z.n.k. – w celu zapobieżenia pobierania takich świadczeń przez nabywcę towarów przeznaczonych do dalszej ich odsprzedaży, które nie znajdują odzwierciedlenia w świadczeniach kontrahenta. Było to więc świadome i jednoznaczne zakazanie przez ustawodawcę pobierania dodatkowych opłat, jakie coraz powszechniej pojawiały się w relacjach dostawców z sieciami handlowymi. Ma to nie naruszać zasady swobody umów, przy czym nie jest wykluczone przewidywanie dodatkowych świadczeń stron, poza wynikającymi z umowy sprzedaży i ich odrębne wynagradzanie. Nie może ono jednak dotyczyć treści samej umowy sprzedaży, gdyż ekwiwalentem świadczenia niepieniężnego sprzedawcy (przeniesienie własności rzeczy sprzedawanej) jest świadczenie pieniężne kupującego w postaci uzgodnionej wcześniej ceny. Jeżeli zatem premia roczna należna kupującemu od sprzedawcy nie miałaby się wiązać z dodatkowymi świadczeniami kupującego, a miałaby dotyczyć zawartych w danym roku umów sprzedaży, to musiałaby zostać powiązana ze świadczeniem cen za sprzedane towary w taki sposób, aby wpłynąć w przewidzianym zakresie na ich wysokość. Cena byłaby w rezultacie niższa, niż pierwotnie zakładana w umowach sprzedaży i przewidywana, oraz ustalona według reguł znajdujących się w art. 536 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z 24 lutego 2016 r. – I CSK 824/14).

Ustalony w niniejszej sprawie stan faktyczny nie pozwala zaś na ocenę, że premia pieniężna stanowiła element ceny mogący być przewidziany przez powoda jako sprzedawcę.

Sąd Apelacyjny podziela argumenty przedstawione w tym zakresie przez powoda.

Powód nie miał bowiem możliwości kształtowania ceny z uwzględnieniem premii rocznej, gdyż nie znał i nie mógł przewidzieć wielkości obrotu, jako że zależała ona od pozwanej jako kupującej.

W tej sytuacji pierwszy próg ustalony w umowie z 14 lutego 2007 r. w wysokości 30.000 zł był iluzoryczny. Sąd Apelacyjny miał też na uwadze, że, jak już to ustalono, powód miał, choć ograniczoną, możliwość negocjacji. Ale nie może to – w świetle już omówionych okoliczności, przesądzać o dozwolonym charakterze opłat.

Należy też podzielić argumentację przemawiającą za tym, iż opłaty z tytułu premii nie stanowią elementu ceny, wskazującą na to, że były ustalone od wysokości obrotów, nie wpływając na ich zmniejszenie – czego skutkiem było to, że od całości obrotu liczone były tak opłaty z tytułu premii pieniężnej jak i tzw. opłaty marketingowe. Były one naliczane bez uwzględnienia opłat z tytułu premii.

Co do zarzutu zawartego w punkcie 3 apelacji i odnoszącego się do podatku VAT – to należy wskazać, odwołując się do podnoszonych już rygorów związanych z postępowaniem toczącym się wskutek wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty, że zarzut ten po raz pierwszy został przedstawiony w apelacji i jako taki jest spóźniony. Twierdzenia pozwanego w tym zakresie winny być bowiem skonfrontowane z okolicznościami faktycznymi i dowodami, które nie mogą być brane pod uwagę na tym etapie postępowania./ art. 381 k.p.c./ Niezależnie od tego Sąd Apelacyjny wskazuje, że problem podatku VAT został rozstrzygnięty m.in. w wyroku Sądu Najwyższego 24 listopada 2011 r. – I CSK 66/11 i Sąd Apelacyjny podziela zawartą tam argumentację prawną.

Bieg przedawnienia rozpoczyna się z chwilą, kiedy pozwana pobrała nienależną opłatę. O ile sama instytucja przedawnienia leży w sferze prawa materialnego, o tyle ustalenie, kiedy rozpoczyna się bieg przedawnienia, leży w sferze ustaleń faktycznych. Pozwana zatem już w zarzutach od nakazu zapłaty winna była udowodnić, kiedy, to jest od jakiej chwili rozpoczyna bieg przedawnienia odnoszony do każdego nienależnie pobranego świadczenia.

Odnosząc się w tym miejscu do tabel przedstawionych przez powoda na kartach 3209 do 3274 oraz pisma procesowego pozwanej z kart 3278 do 3299 – należy jedynie raz jeszcze wskazać, że terminy przedawnienia w sprawie nie biegną od daty faktur wystawionych przez powoda, które stanowią formę wezwania do zapłaty za dostarczony towar, ale do momentu, w którym pozwana pobrała nienależne jej świadczenie. Tak rozumianych a istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności faktycznych strona pozwana w toku procesu nie udowodniła.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r. (I CSK 66/11) – VAT

„3. Nie tylko skorzystanie przez podatnika podatku od towarów i usług z prawa do odliczenia podatku naliczonego od podatku należnego, ale również zachowanie przez niego tego uprawnienia, mimo istnienia materialnoprawnych podstaw do zwrotu nienależnego świadczenia, powoduje nabycie trwałej korzyści majątkowej mogącej rzutować na rozliczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia między stronami stosunku prawnego, na podstawie którego spełniono to świadczenie.”

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 lutego 2017 r. (I ACa 955/16) – Utrudnianie dostępu do rynku, rabaty,

„Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., wymaga spełnienia następujących przesłanek: pobierania innych niż marże handlowe opłat warunkujących przyjęcie do sprzedaży towaru, co utrudnia dostawcy (sprzedawcy) dostęp do rynku, a judykatura przyjęła, że pod określeniem „pobieranie” należy rozumieć każdy sposób, w jaki następuje przesunięcie majątkowe równe kwocie opłat z majątku przedsiębiorcy do majątku podmiotu dokonującego czynu niedozwolonego. W praktyce zatem dodatkowe świadczenia dostawców bywają różnie określane, w tym jako: opłaty za zawarcie umowy z siecią, tj. za samo wejście nowego dostawcy do danej sieci; opłaty za umieszczenie na półce i odpowiednie wyeksponowanie określonej ilości towaru (tzw. opłaty półkowe); opłaty za wprowadzenie towaru do informatycznej sieci handlowej; rabaty na rachunku, bonusy od obrotów kwartalne i roczne, bonusy na wzrost obrotu, rabaty na otwarcie czy opłaty za usługi marketingowe i reklamowe, opłaty za usługi logistyczne. Orzecznictwo przyjmuje, że tak rozumiany czyn nieuczciwej konkurencji polega właśnie na tym, że pozornie lege artis dochodzi do wymuszenia świadczenia na słabszym. Tym samym ujęte w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. pojęcie „pobierania opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży” należy rozumieć jako opłaty za takie czynności, które są niezbędne, aby możliwa była sprzedaż towaru po jego odebraniu od dostawcy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego już sama konstrukcja rabatów zawartych w porozumieniu z dnia 1 stycznia 2011 r. pozwala na przyjęcie, że opłaty te stanowiły inne niż marża opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży. Pamiętać należy, że przedmiotowe porozumienie obok rabatu podstawowego w wysokości 46%, którego powodowa Spółka nie kwestionuje rabat miesięczny w wysokości 8,36% i rabat kwartalny w wysokości 13%. Jak wskazano w § 1 pkt 3 porozumienia, rabaty te nie są przedmiotowo sprecyzowane z uwagi na konieczność zachowania tajemnicy handlowej, co w rzeczywistości nie pozwala na ustalenie jakie konkretne wartości i z jakiego tytułu objęte są konkretnymi rabatami.

Jeśli umowa nie gwarantuje sprzedawcy minimalnego poziomu zamówień kupującego, to sprzedawca nie znając skali przyszłych zamówień kupującego nie jest w stanie dokonać kalkulacji, czy cena oferowana mu przez kupującego jest opłacalna.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w stanie faktycznym niniejszej sprawy i przy uwzględnieniu powyższych rozważań odwoływanie się przez pozwaną do zasady swobody umów w odniesieniu do rabatów wskazanych w porozumieniu z dnia 1 stycznia 2011 r. jest nie tylko nadużyciem prawa podmiotowego, ale także godzi w zasady współżycia społecznego, gdyż pozwana Spółka obiektywnie musi mieć świadomość, że powyższe porozumienie nie nakłada na nią rzeczywistych obowiązków, a obciąża nimi jedynie drugą stronę.

W związku z tym stwierdzenie faktu pobrania takich opłat powinno stanowić jedynie punkt wyjścia analizy wystąpienia czynu utrudniania dostępu do rynku. Za każdym razem konieczne jest w szczególności zbadanie, czy pobranie opłaty skutkowało utrudnieniem dostępu do rynku. W konsekwencji badaniu przez sąd powinno podlegać także, czy pobrana opłata miała charakter pozorny, czy też wiązała się z faktycznie zaoferowaną i wykonaną usługą. Na przykład pobranie opłaty promocyjnej, za którą produkt dostawcy jest w sposób szczególny reklamowany w ramach oferty danej sieci handlowej, może przyczynić się do ułatwienia wejścia na rynek, a nie prowadzić do utrudnienia dostępu do niego. Utrudnianie dostępu do rynku widzieć należy w kontekście ekwiwalentności świadczenia, które otrzymuje dostawca w zamian za wniesioną dodatkową w stosunku do marży handlowej opłatę. Jeżeli wniesiona opłata dotyczy świadczenia pozornego lub też świadczenia, które nie przyczynia się do wzrostu zysków dostawcy, to sytuacja taka będzie podlegać negatywnej ocenie z perspektywy art. 15 ust. 1 pkt 4 u.zn.k.”

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 stycznia 2017 r. (I ACa 42/17) – Marża jako opłata półkowa.

„Nie można wykluczyć, że w marży miesi się niedozwolona „opłata półkowa”, a rabat będzie taką właśnie opłatą. Może to mieć miejsce wtedy, gdy wysokość marż istotnie odbiega na niekorzyść dostawcy od marż pobieranych w przypadku podobnych umów dotyczących takich samych towarów, jeżeli marże te są w miarę jednolite, czy też gdy strona nie ustala zasad zmniejszenia ceny, pozostawiając to do jednostronnej decyzji kupującego.”

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 15 grudnia 2016 r. (V ACa 217/16) – Ciężar dowodu.

1. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może zostać skutecznie przedstawiony przez wykazanie, że Sąd I instancji popełnił błędy w ocenie dowodów, naruszył zasady logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego; konieczne pozostaje przy tym jednocześnie wskazanie konkretnych dowodów, których zarzut taki dotyczy.

2. Ciężar dowodu w zakresie wykazania dopuszczenia się przez pozwaną czynu nieuczciwej konkurencji spoczywa na powódce. Jednocześnie jeżeli wskutek czynu nieuczciwej konkurencji doszło do bezpodstawnego uzyskania korzyści majątkowych to strona dochodząca ich zwrotu czy to na podstawie art. 18 ust. ust. 1 pkt 5 u.z.n.k. czy też na podstawie przepisów k.c. obowiązana jest wykazać całkowity brak podstaw do ich uzyskania przez pozwanego, lub też zakres w jakim ich uzyskanie pozostaje bezpodstawne.

3. Czynem nieuczciwej konkurencji w postaci pobierania tzw. „opłat półkowych” jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, w szczególności przez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży. Celem tejże regulacji jest zatem zagwarantowanie swobodnej i uczciwej konkurencji rynkowej w warunkach równowagi między podmiotami funkcjonującymi na rynku. Wobec powyższego to spełnienie przesłanki, jaką jest utrudnianie przedsiębiorcom dostępu do rynku wyznacza zakres zastosowania wskazanego przepisu; o czynie nieuczciwej konkurencji można bowiem mówić dopiero wtedy, gdy na skutek zachowania opisanego w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. dojdzie do utrudnienia dostępu do rynku, a okoliczność ta zostanie wykazana w postępowaniu sądowym.”

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 czerwca 2017 r. (I ACa 587/16) – podstawy odwołania oraz ciężar dowodu – wykazanie utrudniania dostępu do rynku, VAT oraz art 3 ustawy

„Nadto pozwani nie zakwestionowali ustaleń Sądu Okręgowego, że opłaty były przez pozwanych podnoszone, w ostatnim okresie współpracy wzrosły wielokrotnie, że były naliczane od niskich obrotów, dodatkowo generowanych przez wszystkie spółki holdingu, że opłaty z tytułu bonusów były multiplikowane, jak również, że pozwani za opłaty tzw. marketingowe nie świadczyli żadnych konkretnych i ekwiwalentnych usług, a własność dostarczanych towarów przechodziła na pozwanego z chwilą wydania towaru.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy dokonał trafnej oceny zebranego materiału dowodowego i nie sposób uznać, że dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Granice swobody sędziowskiej przy ocenie materiału dowodowego wyznaczają trzy czynniki: logiczny (obowiązek wyciągnięcia z materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych), ustawowy (powinność rozważenia całego materiału dowodowego) oraz ideologiczny (psychologiczny), przez który rozumie się świadomość prawną sędziego, kulturę prawną oraz system reguł pozaprawnych i ocen społecznych, do których odsyłają normy prawne. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże przekroczenie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Przy czym jednocześnie wyraźnie wskazuje się, że samo przedstawienie przez stronę odmiennych wniosków niż wynikające z oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji nie świadczy jeszcze o przekroczeniu swobodnej oceny dowodów.

Podzielić należy pogląd, że postawienie skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń, oznaczenia, jakie kryteria oceny sąd naruszył, a nadto wyjaśnienia dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. IV CKN 970/00, Lex nr 52753 czy wyrok z dnia 6 lipca 2005 r. III CK 3/05, Lex nr 180925). Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na jego własnej ocenie, lecz konieczne jest posłużenie się argumentami wyłącznie jurydycznymi i wykazanie, że określone w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy.

Powód powołując się na pobieranie przez przedsiębiorcę opłat niedozwolonych winien wykazać:

– zaistnienie utrudnienia przedsiębiorcy dostępu do rynku (np. obniżenie konkurencyjności jego towarów, uzyskanie przez drugą stronę nadmiernych zysków kosztem strat przedsiębiorcy)

– nieuczciwy charakter takiego utrudnienia (sprzeczność z prawem lub dobrymi obyczajami-art. 3 ust. 1u.z.n.k.).

Jak wyżej wskazano postępowanie dowodowe wykazało, iż pozwani nie świadczyli na rzecz powoda opisanych w umowach usług, abstrahując od braku ich uszczegółowienia. Ponadto podkreślenia wymaga, że z uwagi na brak ekwiwalentności świadczeń, pozwani uzyskali nie tylko zysk wynikający z narzuconej marży, ale także dodatkowe korzyści kosztem dostawcy, który z kolei zmuszony był zrezygnować ze znacznej części swoich dochodów związanych z dostarczeniem towarów. W tym zakresie uznać należy, że powód wykazał przesłankę utrudnienia dostępu do rynku.

W orzecznictwie wskazuje się jednocześnie, iż owe utrudnienie zachodzi zwłaszcza wówczas, gdy pobór opłaty wpłynął na obniżenie konkurencyjności sprzedawanych towarów lub w sposób nieuzasadniony zwiększa zyski nabywcy kosztem obniżenia dochodów sprzedawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 r., I CSK 136/14, niepubl.).

Ponadto należy zaznaczyć, iż w niniejszej sprawie doszło również do utrudnienia powódce dostępu do rynku w rozumieniu zaproponowanym przez Sąd Najwyższy, tzn. w wyniku pobrania przez pozwanych bonusów i pozostałych opłat, doszło do nieuzasadnionego zwiększenia zysków nabywcy kosztem obniżenia dochodów sprzedawcy.

….

Odnosząc się do twierdzeń pozwanych jakoby bonusy stanowiły rodzaj upustu/rabatu potransakcyjnego, uznać je należy za chybione, co trafnie wywiódł także Sąd pierwszej instancji. Aczkolwiek Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 kwietnia 2015 r. (I CSK 136/14, niepubl.) orzekł, że brak podstaw do kwalifikowania premii z tytułu wzrostu obrotów jako opłaty, o której mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., to jednak nie można pominąć stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w wyroku z dnia 23 października 2014 r. (I CSK 597/13, niepubl.), w którym uznano, że przy ocenie tego, czy dochodzi do pobierania przez odbiorcę towarów opłaty innej niż marża handlowa za przyjęcie towarów do sprzedaży, należy brać pod uwagę nie tylko sam czynnik formalno-prawny (istnienie odpowiednich porozumień ze sprzedającym, umieszczonych w treści umowy o współpracę, w umowie sprzedaży lub nawet odrębnych), ale także – faktyczne ukształtowanie relacji handlowej pomiędzy przedsiębiorcą – dostawcą i przedsiębiorcą – odbiorcą towaru.

Co do zarzutu związanego z obowiązkiem podatkowym powoda – to należy ponownie odwołać się do charakteru roszczenia powoda. Zgodnie z poglądami doktryny, ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć specyficznie w przypadku nienależnego świadczenia. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne. W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa, jak również, czy majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Z chwilą spełnienia świadczenia nienależnego powstaje roszczenie kondykcyjne, którego treścią jest obowiązek dokonania czynności faktycznej lub prawnej, stanowiącej świadczenia przeciwne do spełnionego.Spełnienie przez powoda świadczenia (nienależnego) spowodowało uzyskanie przez pozwanego korzyści – obejmującej także zawarty w cenie świadczeń (opłat) podatek od towarów i usług.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 3 ust. 1 u.z.n.k. wskazać należy, że wbrew stanowisku skarżących, że przepis ten może być postrzegany jedynie jako norma ogólna przy ocenie, czy wystąpił czyn stypizowany w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.zn.k. W tej sprawie Sąd Okręgowy odwołał się do przepisów szczególnych oceniając roszczenie powódki, zatem nie doszło do naruszenia przywołanego przepisu, bowiem nie zachodziła potrzeba rozważania przesłanek określonych w przywołanym przepisie oraz dokonywania analizy, czy działania pozwanych były sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, a także czy zagrażały lub naruszały interes powódki.”

 

W kontekście nowej ustawy półkowej (rolniczej), inna nowa ważna ustawa

Należy pamiętać o nowej ustawie o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa (21 kwietnia 2017 r.).

Zastanawiam się nad możliwością stosowania ustawy bez uprzedniej decyzji UOKiK.

Nadto, chyba niemożliwe będzie stosowania przepisów dot. sądów polubownych…

Kilka istotnych przepisów:

Art.  3.  [Odpowiedzialność na zasadzie winy] Sprawca naruszenia jest obowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej komukolwiek przez naruszenie prawa konkurencji, chyba że nie ponosi winy.

Art.  4.  [Domniemanie przerzucenia nadmiernego obciążenia na nabywcę pośredniego]

1.  Jeżeli naruszenie prawa konkurencji skutkowało nadmiernym obciążeniem dla nabywcy bezpośredniego, a nabywca pośredni nabył produkty lub usługi, których dotyczy naruszenie, lub produkty lub usługi będące pochodnymi takich produktów lub usług, lub zawierające takie produkty lub usługi, domniemywa się, że nadmierne obciążenie zostało przerzucone na nabywcę pośredniego.
2.  Na domniemanie, o którym mowa w ust. 1, może powołać się wyłącznie nabywca pośredni, który dochodzi naprawienia szkody wynikającej z przerzucenia na niego nadmiernego obciążenia.

Art.  7.  [Domniemanie wyrządzenia szkody naruszeniem prawa konkurencji]

Domniemywa się, że naruszenie prawa konkurencji wyrządza szkodę.

Art.  9.  [Przedawnienie]

1.  W przypadku roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji termin przedawnienia, o którym mowa w art. 4421 § 1 zdanie pierwsze Kodeksu cywilnego, wynosi pięć lat, a jego bieg nie rozpoczyna się przez czas trwania naruszenia. Bieg terminu przedawnienia, o którym mowa w art. 4421 § 1 zdanie drugie Kodeksu cywilnego, rozpoczyna się od dnia zaprzestania naruszenia.
Art.  31.  [Ustalanie wysokości szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji]

1.  Przy ustalaniu wysokości szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji sąd może posiłkować się wytycznymi zawartymi w komunikacie Komisji 2013/C 167/07 w sprawie ustalania wysokości szkody w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia art. 101 lub art. 102 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Dz. Urz. UE C 167 z 13.06.2013, str. 19) oraz wytycznymi Komisji Europejskiej, o których mowa w art. 16 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/104/UE z dnia 26 listopada 2014 r. w sprawie niektórych przepisów regulujących dochodzenie roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia prawa konkurencji państw członkowskich i Unii Europejskiej, objęte przepisami prawa krajowego (Dz. Urz. UE L 349 z 05.12.2014, str. 1).
2.  Na wniosek sądu Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub organ ochrony konkurencji innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej może udzielić sądowi pomocy przy ustalaniu wysokości szkody, jeżeli pozwalają na to zebrany przez niego materiał dowodowy i posiadane informacje.

Coś o bonusach, premiach

Przy okazji czytania wyroków, znalazłem ciekawy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2016 r., II CSK 123/15:

„Wśród orzeczeń zawierających wypowiedzi kwalifikujące rabat posprzedażowy jako opłatę niedozwoloną w rozumieniu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. wymienić należy wyroki: z dnia 12 czerwca 2008 r. III CSK 23/08 (OSNC-ZD 2009/1/14), z dnia 23 października 2014 r. I CSK 597/13 (Glosa 2015/2/80-89) i I CSK 615/13 oraz z dnia 16 stycznia 2015 r. III CSK 244/14 (nie publ.). W innych wypowiedziach Sąd Najwyższy zajął stanowisko odmienne, traktując rabat posprzedażowy czy też premię pieniężną liczną od obrotu jako mechanizm kształtujący cenę, a zatem uchylający się spod kwalifikacji jako opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży. Pogląd taki został wypowiedziany m.in. w wyrokach: z dnia 20 lutego 2014 r. I CSK 236/13, z dnia 6 czerwca 2014 r., III CSK 228/13, z dnia 17 kwietnia 2015 r. I CSK 136/14 (nie publ.).

Podniesionej kwestia dotyczy podjęta po wydaniu zaskarżonego wyroku uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2015 r., III CZP 73/15 (Biul. SN 2015, Nr 11, poz. 9), w której orzeczono, że w stosunkach handlowych między nabywcą prowadzącym sieć sklepów a dostawcą nie jest wyłączone uznanie zastrzeżonej w umowie premii pieniężnej uzależnionej od wielkości obrotów za rabat posprzedażowy niestanowiący opłaty przewidzianej w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k.”

Bardzo ważna teza: „Przyjęcie, iż rabaty (i podobne) mieszczą się, co do zasady, poza katalogiem opłat objętych zakresem art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. nie oznacza generalnie ich wyłączenia spod kontroli sądu również na gruncie tego przepisu.” (!)

Artykuł o ulubionej ustawie

Artykuł.

„Sieciom handlowym i przetwórcom, którzy w nieuczciwy sposób wykorzystują przewagę kontraktową wobec dostawców produktów żywnościowych lub rolnych, będą grozić kary w wysokości do 3 proc. ich zeszłorocznego obrotu nakładane przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.”

Nie rozumiem dlaczego pisząc o karach dziennikarze zawsze muszą pisać o maksymalnych karach.

Nie pamiętam żeby jakiś urząd ochrony konkurencji kiedykolwiek nałożył maksymalną karę.

„Tajemnicą poliszynela jest bowiem, że kiedy wielka sieć handlowa i dostawca produktów żywnościowych lub rolnych negocjują kontrakt handlowy, to dostawca może co najwyżej próbować nieśmiało negocjować cenę sprzedaży lub postawić brakującą kropkę na końcu klauzuli nakładającej opłaty karne.” – prawda.

„Dlatego eksperci mówią: dobrze się stało, że dostawcy zyskają jeszcze jedną tarczę ochronną – tym razem od rządu. Oprócz drogi sądowej pojawi się nowa administracyjna ścieżka, na której na odsiecz będzie mógł przyjść prezes UOKiK.” – dostawców interesują $ a nie siedmioletni spór przed sądem administracyjnym (nie żartuję – ścieżka tak wygląda -> rok, dwa lat UOKiK, dwa lub trzy lata sąd administracyjny a potem Naczelny Sąd Administracyjny, dla porównania ścieżka cywilna 2-3 lata) bez możliwości uzyskania $. UOKiK i sąd administracyjny nie zwrócą pobranych opłat a ewentualna kara zasila budżet Państwa (nawet nie UOKiK).

Najnowsze wpisy na blogu:

  • Opłaty półkowe wciąż żywe

    opublikowano: 05.04.2023
    "Takie praktyki stosuje E.Leclerc, Intermarche oraz sieć Społem. Nawet gdy produkt słabo rotuje, to opłata "za półkę" gwarantuje, że będzie tam stał przez określoną ilość czasu. Takie podejście zabija biznes i tworzy swego rodzaju patologię… Czytaj dalej »
  • Allegro

    opublikowano: 11.01.2023
  • Karcher – zawyżanie cen

    opublikowano: 11.01.2023
Dustin Du Cane, radca prawny
ul. Pogodna 2 lok. 14
00-785 Warszawa
tel. kom.: +48 505 948 834
(codziennie w godz. 9:00-20:00)
View Dustin Du Cane's profile on LinkedIn